Dla córki jest to próba zdobycia doświadczenia nie na ulicy z narkomanami i alkoholikami, ale z własnym ojcem jako członkiem rodziny. Dla ojca to dodatkowy pretekst, by rozładować napięcie bez zdradzania żony.
0
Rama 45 dni temu
Właśnie o tym mówię.
0
Arianna 26 dni temu
Ależ z niej była głodna klientka. Powinna była zamówić dwie pizze i dwóch doręczycieli. Jeden Murzyn to dla niej za mało.
Dla córki jest to próba zdobycia doświadczenia nie na ulicy z narkomanami i alkoholikami, ale z własnym ojcem jako członkiem rodziny. Dla ojca to dodatkowy pretekst, by rozładować napięcie bez zdradzania żony.